Estoński CIT, czyli niższe podatki
Pewnym paradoksem może wydawać się fakt, iż same stawki CIT wcale nie są niższe, niż przy klasycznym opodatkowaniu. Przy ryczałcie od dochodów spółek kapitałowych stawki CIT wynoszą 10% dla małego podatnika oraz 20% dla pozostałych podatników. Tymczasem w klasycznym opodatkowaniu stawki te wynoszą odpowiednio 9% i 19%. Dlaczego zatem estoński CIT miałby być postrzegany w kategoriach niskiego podatku? Szkopuł tkwi w efektywnej stawce podatkowej (czyli sumie podatku, jaki płaci spółka oraz podatku płaconego przez wspólnika przy wypłacie dywidendy). Jej poziom przy klasycznym CIT to 26,29% dla małego podatnika oraz 34,39% dla pozostałych podatników. W estońskim CIT z kolei analogiczne stawki wynoszą 20% oraz 25%. Widać zatem wyraźnie, że oszczędności są istotne, ponieważ w przypadku małego podatnika wynoszą ponad 6%, a u dużego podatnika jest to prawie 10%.
Brak podatków na bieżąco, czyli lepsza płynność finansowa z estońskim CIT
Ważnym atutem estońskiego CIT są pewnego rodzaju kontrola i elastyczność w kwestiach podatkowych. Obowiązek podatkowy pojawia się, z pewnymi wyjątkami, tylko przy wypłacie zysków na rzecz wspólników spółki, więc przedsiębiorcy zachowują pełną kontrolę nad terminami odprowadzania podatków. Innymi słowy, osoba prowadząca biznes wie, kiedy i w jakiej wysokości opłaci podatek. Co więcej, skoro przedsiębiorca samodzielnie decyduje o momencie wypłaty zysków, tym samym decyduje także o momencie zapłaty podatku. Wszystko to ułatwia firmom zachowanie płynności finansowej, ponieważ zawsze istnieją pewne możliwości w zakresie odsunięcia w czasie chwili, w której konieczne jest wypełnienie obowiązku podatkowego. Jest to szczególnie ważne w sytuacji kryzysu na szeroką skalę, jak i w czasie przejściowych trudności, z którymi boryka się dane przedsiębiorstwo.
Estoński CIT dla firm, które stawiają na rozwój
Ryczałt od dochodów spółek kapitałowych często bywa określany mianem podatku proinwestycyjnego. Brak opodatkowania środków pozostawianych w spółce stanowi dla przedsiębiorców mocną zachętę do tego, aby wygenerowane zyski przeznaczyć na rozwój biznesu. Przykład Estonii, skąd wywodzi się taki model opodatkowania, dobitnie potwierdził, że teoria idzie w parze z praktyką. Po wprowadzeniu w życie zmian podatkowych kraj ten odnotował podwojenie stopy inwestycji, zwiększyły się możliwości kredytowe spółek, co wraz z innymi pozytywnymi zmianami wpłynęło pozytywnie na poprawę kondycji całej gospodarki. Na tej podstawie można wysnuć prosty wniosek, iż estoński CIT jest niewątpliwie rozwiązaniem korzystnym dla przedsiębiorców, którzy rzeczywiście planują zainwestować uzyskane dochody w rozwój swojego biznesu. Estoński CIT powinien być również interesujący między innymi dla tych firm, które działają od niedawna. Siłą rzeczy właśnie takie firmy muszą dbać o swój rozwój, więc środki na inwestycje są im szczególnie potrzebne.
Estoński CIT jako prosta forma opodatkowania
Ryczałt od dochodów spółek kapitałowych rozwiązuje jeszcze jedną wielką bolączkę polskiego systemu podatkowego. W porównaniu do klasycznej formy opodatkowania, estoński CIT charakteryzuje się dużą prostotą. Dokonywane w jego ramach rozliczenia i sporządzana dokumentacja opierają się wyłącznie na przepisach o rachunkowości, a większość przepisów o podatku dochodowym od osób prawnych nie ma zastosowania. W estońskim CIT nie ma obowiązku prowadzenia odrębnej rachunkowości podatkowej, ponieważ zysk bilansowy jest równocześnie zyskiem do opodatkowania. Księgowi nie muszą zatem ustalać różnic pomiędzy zyskiem do opodatkowania wynikającym z ustawy o rachunkowości a podstawą opodatkowania. Wszystko to sprawia, że rozliczenie podatku jest prostsze, szybsze i w konsekwencji tańsze dla przedsiębiorców. Pojawiają się wprawdzie nowe obowiązki związane chociażby z dochodem z tytułu ukrytych zysków i dochodem z tytułu wydatków niezwiązanych z działalnością gospodarczą, jednak wykonanie ich jest w praktyce dużo mniej pracochłonne i w efekcie korzyści związane z wdrożeniem Estońskiego CIT, równoważą z nawiązką te nowe obowiązki.