W kontekście polskiego estońskiego CIT, który ma na celu promowanie aktywnej działalności gospodarczej, pojawiają się kontrowersje związane z rozumieniem przychodów pasywnych, w szczególności tych pochodzących z faktoringu i inwestycji w obligacje.
Przepisy, które mają na celu motywowanie do reinwestowania zysków w firmie, mogą prowadzić do sytuacji, w których spółki prowadzące rzeczywistą działalność gospodarczą zostaną wykluczone z korzystania z tej formy opodatkowania. Tego typu interpretacje wydają się niezgodne z intencjami ustawodawcy.
Estoński CIT – cel i zasady
Estoński CIT został stworzony z myślą o spółkach, które aktywnie prowadzą działalność gospodarczą, angażując pracowników lub współpracowników w sposób umożliwiający realizację celów biznesowych. Kluczowym elementem tego modelu jest reinwestowanie wypracowanego zysku w celu dalszego rozwoju firmy, co ma stanowić zachętę do pozostawiania środków w firmie zamiast ich dystrybucji.
Przepisy dotyczące struktury przychodów z roku poprzedniego mają ograniczać możliwość korzystania z estońskiego CIT przez podmioty, które nie prowadzą aktywnej działalności gospodarczej, a swoje dochody czerpią głównie z pasywnych źródeł przychodów.
Przychody z faktoringu
Ministerstwo Finansów od jakiegoś czasu stara się wykluczyć spółki korzystające z faktoringu z grona podatników, którzy mogą stosować estoński CIT. Faktoring, który jest formą finansowania przejściowego, ma na celu poprawę płynności finansowej spółek i rozwiązanie problemów z lukami w finansach.
W kontekście przepisów o estońskim CIT pojawiła się jednak obawa, że przychody z faktoringu mogą zostać uznane za pasywne i pozbawić spółki prawa do ryczałtu. Istnieje jednak wiele wątpliwości co do tego, czy taka wykładnia jest zgodna z celami ustawodawcy. W rzeczywistości faktoring ma wspierać aktywną działalność gospodarczą, a nie zastępować ją.
Inwestycje w obligacje – rozwiązanie na ochronę przed inflacją
Kolejnym tematem budzącym kontrowersje jest kwestia inwestowania wypracowanych zysków w obligacje. Część spółek, które nie chcą dzielić zysków, lecz przeznaczyć je na rozwój, może zdecydować się na inwestowanie w obligacje w celu ochrony przed inflacją. Lokowanie środków w obligacjach może być korzystne, zwłaszcza w przypadku, gdy nie ma natychmiastowej potrzeby wydatkowania tych środków. Przewidując wykup obligacji w określonym terminie, spółki mogą zabezpieczyć wartość swojego kapitału do momentu jego reinwestycji.
W przypadku obligacji pojawiają się jednak trudności związane z artykułem 28j ust. 1 pkt 2 lit. f ustawy o CIT, który odnosi się do przychodów z instrumentów finansowych. Przepisy te, choć uznają przychody z obrotu obligacjami za pasywne, nie uwzględniają sytuacji, w której celem spółki nie jest zarabianie na obrocie obligacjami, lecz ich wykorzystanie do ochrony przed spadkiem wartości wypracowanych zysków.
Wykładnia przepisów a intencje prawodawcy
Wielu ekspertów wskazuje, że zastosowanie wykładni językowej przepisów w kontekście przychodów pasywnych może prowadzić do sytuacji, w której spółki aktywnie prowadzące działalność gospodarczą zostaną pozbawione prawa do stosowania estońskiego CIT.
Zamiast reinwestować zyski, będą one zmuszone do ich podziału i dystrybucji, co stoi w sprzeczności z celami ustawodawcy. Wprowadzenie ryczałtu od dochodów spółek miało na celu bowiem zachęcenie do reinwestowania zysków, a nie ich konsumpcji.
Interpretacja przepisów
Aby uniknąć sprzeczności wynikających z wykładni przepisów, Minister Finansów powinien wydać ogólną interpretację przepisów, która uwzględniałaby intencje prawodawcy. Taka interpretacja mogłaby rozwiać wątpliwości dotyczące przychodów pasywnych, szczególnie w kontekście faktoringu i inwestycji w obligacje. Dodatkowo, Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej mógłby np. zastosować podejście, odwołując się do zasad rachunkowości, by rozstrzygnąć wątpliwości związane z tymi kwestiami.
Przepisy dotyczące estońskiego CIT i przychodów pasywnych wymagają starannego stosowania i uwzględnienia intencji ustawodawcy. Literalne stosowanie przepisów w odniesieniu do faktoringu czy obligacji może prowadzić do sytuacji niezgodnych z celem tego systemu podatkowego. Właściwa wykładnia przepisów powinna uwzględniać aktywność gospodarczą spółek, które korzystają z faktoringu lub inwestują w obligacje w celu ochrony wartości wypracowanych zysków, a nie w celu generowania przychodów pasywnych.